Czy dyplom wystarczy
W celu znalezienia pracy na otwartym rynku musimy powiedzieć pracodawcy, że znamy, np. WordPressa na poziomie pozwalającym na administrację stroną, potrafimy pozycjonować strony internetowe – znamy reguły SEO, itp. Wiedza kosztuje, wymaga czasu, poświęceń, jednak przy odrobinie samozaparcia możemy w internecie skorzystać darmowego kusu e-marketingu od Googla, który zaoferował kurs zatytułowany Internetowe Rewolucje . Inne ciekawe kursy, który można polecić są szkolenia, niestety w języku angielskim, proponowane przez portal Udemy. Z doświadczenia wiem, że dla pracodawcy ważna jest umiejętność analizy danych dotyczących jego strony, czy sklepu, tj. ilość wyszukiwania organicznego, tzn. pochodzącego z wyszukiwarki Google, z innych źródeł, czas spędzony na stronie, w jakiej wysokości kształtuje się sprzedaż, itd. Warto zainwestować w jakiś komercyjny kurs Google Analitics, jednak dla tych, którzy zbierają na dom z basenem mogę zaproponować darmowy kurs w wersji angielskiej także udostępniony przez Udemy. Stronę internetową należy zabezpieczyć, istotną sprawą jest zatem monitorowanie i zabezpieczenie strony choćby na poziomie podstawowym. Firmy prowadzące działalność na rynku wykorzystują media społecznościowe. Dlatego takie ważne jest dla pracodawców umiejętność posługiwania się programem graficznym, np. GIMP-em, czy znajomość działania edytora ze strony Canva.
Każdy e-marketingowiec wie, że klienci lubią oglądać filmy promocyjne produktów sprzedawanych przez firmę, usług. Nauczmy się posługiwania programem Shotcut do montażu wideo. Program na początku może wydawać się skomplikowany, jednak efekt końcowy z wykonania filmu jest zadowalający. Tutoriale na temat Shotcut’a w wersji Polskiej przedstawia Piotr Maczuga, większość samouczków jakie znajdziemy na Youtube jest w wersji angielskiej.
Podsumowując, im więcej wysiłku włożymy w własne samokształcenie, tym większe nasze szansę na znalezienie pracy. Pracę zdalną mając taką wiedzę, spokojnie możemy ją wykonywać.